Białą czekoladę (200 g) kroimy na drobniejsze kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej, czyli w misce ustawionej na garnku z gotującą się wodą. Należy pamiętać, aby miska nie dotykała powierzchni wody, a czekolada rozpuszczała się powoli, na gładką masę. Po rozpuszczeniu odstawiamy ją do przestygnięcia.
W tym czasie śmietankę ubijamy na sztywno, aż uzyskamy gęstą, kremową konsystencję. W osobnej misce mieszamy ser na sernik z cukrem pudrem do uzyskania jednolitej masy. Do tak przygotowanego serka dodajemy przestudzoną, rozpuszczoną czekoladę i dokładnie mieszamy, aż składniki połączą się w jednolitą masę.
Żelatynę zalewamy 3 łyżkami zimnej wody i odstawiamy na około minutę, aby napęczniała. Następnie podgrzewamy ją przez około 15 sekund w mikrofalówce, aż się rozpuści. Do jeszcze ciepłej żelatyny dodajemy 2 łyżki masy serowej, aby ją zahartować, i mieszamy, po czym całość wlewamy do reszty masy serowej. Całość delikatnie mieszamy, starając się nie rozbić piany ze śmietanki.
Na koniec do masy dodajemy świeże maliny (250-300 g) i delikatnie mieszamy, aby owoce równomiernie rozłożyły się w masie. Tak przygotowaną masę wykładamy na schłodzony spód z herbatników, wyrównujemy powierzchnię i ponownie wstawiamy do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc.